Wybierz ligę

Aktualności

28 MAR 2016

Świąteczne granie za nami - krajobraz po 3 kolejce

 

 

Choć nie wszystkie drużyny pojawiły się na placu gry to emocji nie zabrakło. Ci, którzy rozegrali swoje mecze mają już za sobą pierwszy miesiąc rozgrywek. Granie w marcu dla jednych wyszło na dobre zaś dla innych mogłoby pójść w zapomnienie. Po marcowych zmaganiach bez punktów w ligowej tabeli pozostaje kilka drużyn. W kwietniu będzie więc czas na pierwsze zdobycze.

EXTRALIGA

FC Dziewiątka – TUZ Ubezpieczenia

Zaległości z 2 kolejki nadrobiły obie ekipy choć lepiej z tej rywalizacji wyszła drużyna Mariusza Kędry. Dziewiątka przystąpiła do tego meczu w niemal pełnym składzie. 14 zawodników w zespole Michała Gdulewicza nie dało jednak rady trzeciej ekipie poprzedniego sezonu. W składzie TUZu wyśmienicie zagrał Tomasz Wnuk. Głownie to dzięki niemu ekipa „ubezpieczycieli” zainkasowała trzy punkty. W pierwszej połowie kapitan drużyny wyprowadził swój zespól na prowadzenie w 3 minucie. W drugiej części najpierw trafił z rzutu wolnego a potem wykończył kontratak. Dziewiątkę było stać na jednego gola. Precyzyjny strzał Pawła Kośki lekko podbił jeszcze obrońca a piłka wpadła w samo okienko bramki Porzaka.

Wynik 1:3

 

Amator Team – FC Kośminek

Drużyna Kośminka podeszła do tego meczu mocno zmobilizowana. Od początku zaatakowała zaś Amator dość kiepsko radził sobie w obronie. Po 10 minutach oglądaliśmy już trzy gole. Bramkę otwierającą strzelił Artur Gorzel zaś w 9 minucie z wolnego przymierzył Łukasz Wróbel. W międzyczasie gola dla Amatora strzelił Jarosław Dziachan. W końcówce tej połowy Amator dążył do wyrównania co się udało w 17 minucie po raz kolejny za sprawą Jarosława Dziachana. Druga połowa nie była już tak emocjonująca choć sytuacji na zdobycie bramek nie brakowało. Dopiero w samej końcówce na prowadzenie ekipę Amatora wyprowadził Arkadiusz Pytka. Nie minęło jednak 60 sekund a wynik znów był remisowy. Błąd defensywy wykorzystał Łukasz Wróbel. Po tym golu oba zespoły nie były już w stanie nic ustrzelić

Wynik 3:3

 

Elmar – Kozaki w Kaloszach

Elmar gra jak do tej pory w kratkę. Raz lepiej raz gorzej. W tym meczu przyszedł czas na ten gorszy występ. KwK choć może nie zachwyciło to zagrało lepiej a przede wszystkim skuteczniej. W pierwszej części na prowadzenie zespół Marcina Kosińskiego wyprowadził Marcin Galiński. W drugiej części KwK udanie finalizowało kontry a w tej materii błyszczał Michał Rzążewski, który swoimi dynamicznymi akcjami siał popłoch w zespole Elmaru. W tym czasie zespół Marka Krzyżanowskiego nie stworzył sytuacji po których mógłby poważnie zagrozić bramce Piotra Błacha. W 31 minucie rzut karny na bramkę zamienił do tej pory nieskuteczny Łukasz Raczkowski. Po tym golu zawodnicy KwK uczcili powiększenie rodziny strzelca a po kilku minutach sędzia zakończył zawody.

Wynik 0:4

 

Stenmar Lublin – RKS Perła

Spotkanie obu ekip było niezwykle istotne. Widać to było w poczynaniach drużyn. Po kilu minutach na boisku rozgorzała walka. Obie drużyny tworzyły akcje pod bramkowe ale w roli głównej występowali bramkarze. Szczególnie Piotr Zawada bronił bardzo dobrze. W 30 minucie gola, jak się okazało na wagę trzech punktów strzelił Przemysław Kwiatek. Perła dzielnie się broniła a wspomniany już Zawada w końcówce bronił jak w transie i to głównie dzięki niemu Perła zdobyła pierwsze punkty w sezonie.

Wynik 0:1

 

Turcja – Klima-Soft

Obie ekipy miały chrapkę na wygraną. Szczególnie Turcja, która z pewnością miała coś do udowodnienia drużynie obecnych mistrzów. Początek należał jednak do Klimy. Kolejny raz zafunkcjonowało dobre wykonanie autu po którym Piotr Skiba zdobył pierwszego gola. W 11 minucie do wyrównania doprowadził Krzysztof Boguta. Bramkę do szatni strzeliła jednak drużyna Klima-Soft. Po rzucie wolnym pośrednim z pola karnego bramkę zdobył Daniel Lis. Druga połowa należała jednak do Turcji. Drużyna Mariusza Citkowskiego ciągle atakowała zaś Klima postawiła na defensywę i grę z kontry. To się nie opłaciło. Opadająca z sił drużyna duetu Szyszkowski-Bamburski straciła w końcówce dwa gole i wydawało się, że może nie wygrać tego meczu. Udało się zremisować. Rzut karny w 35 minucie sprokurował Jakub Dąbrowski a gola strzelił Wojciech Kramarz i ustalił wynik zawodów.

Wynik 3:3

 

2. EXTRALIGA

 

Sezonowcy – LKMP Zon Admina

Sezonowcy znów bez punktów. LKMP wygrywa pierwszy mecz w 2 lidze. Drużyna Tomasza Maciąga w niezwykle ważnym meczu zdobyła komplet punktów. Po pierwszej połowie LKMP prowadziło 1:0 po golu Pawła Wąsika z rzutu karnego. Na początku drugiej połowy gola na 2:0 strzelił Mateusz Zaręba i Sezonowcy znaleźli się pod ścianą. W 29 minucie dobry strzał z rzutu wolnego na gola zamienił Bartłomiej Duda i zrobiło się interesująco. Sezonowcy nie poszli jednak za ciosem. LKMP dwukrotnie skontrowało i za sprawą debiutującego w drużynie Zaręby oraz Łukasza Romaniuka ustaliło wynik meczu.

Wynik: 1:4

 

SCRAP – Pan Waldek

Gdy w 3 minucie meczu Karol Kurzępa wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie łatwo było się domyśleć, że będzie to ciekawy mecz. Zgodnie z naszymi zapowiedziami zawodnicy obu drużyn nie rozczarowali. Ekipie Adam Tuziemskiego szybko udało się otrząsnąć i wyjść na prowadzenie po bramkach Adriana Chmielika i Karola Wójtowicza. Tak też zakończyła się pierwsza połowa. W drugiej obie drużyny atakowały jednak do 30 minuty nikt się nie przełamał. Dopiero na sześć minut przed końcem gola dającego remis strzelił Matek Ostrowski. SCRAP po kilku minutach znów był na prowadzeniu po trafieniu Michała Golca. Tego wyniku nie udało się utrzymać. Swoją drugą bramkę strzelił bowiem Kurzępa i zakończył popisy strzeleckie obu ekip w tym meczu.

Wynik 3:3

 

OAKP – WNWA United

Drużyna „zjednoczonych” przystąpiła do rywalizacji w nowych trykotach. To jednak nie była szczęśliwa inauguracja. Już po 4 minutach OAKP prowadziło i zdecydowanie lepiej weszło w mecz. Właściwie cała pierwsza część przebiegała pod kontrolą drużyny grającej w biało-czarnych strojach. Pod koniec tej części przewagę udało się podwyższyć. Asystował Damian Kuźniak a trafił Marcin Gospodarek. Strzelanie w pierwszej połowie zakończyło też strzelanie w meczu. Druga odsłona była już bardziej wyrównana zaś strzały z dystansu WNWA pewnie bronił Zabołotny, który jako jedyny golkiper w tej serii drugiej ligi zachował czyste konto. OAKP mogło jeszcze podwyższyć ale zabrakło skuteczności. W efekcie żadne bramki już nie pały

Wynik 2:0

 

PSCD – Hello Sushi

Choć pierwsza połowa tego nie zwiastowała aż takiego wysokiego wyniku to Hello Sushi znów ograło swojego rywala i umocniło się na czele tabeli. W pierwszej części zdecydowanie szwankowała skuteczność. Co prawda gola w 11 minucie strzelił Paweł Paluch dostawiając „brzuch” i pakując piłkę do bramki z najbliższej odległości, ale poza tym obie drużyny zawodziły. Szczególną niemoc miał Mateusz Misztal, który mógł zdobyć w tej części nawet trzy gole a nie trafił ani razu. Druga część rozwiązała worek z bramkami. W 19 minucie do wyrównania doprowadził Karol Wiech jednak już w 23 minucie Hello Sushi prowadziło 4:1. Dwa gole Sebastiana Cieślaka i trafienie Kamila Kłyśa zadecydowały o przebiegu i wyniku meczu. PSCD zdecydowanie przespało ten okres a odrobienie strat było już niemożliwe. Choć w 25 minucie w końcu swoją bramkę strzelił Misztal to ekipę Konrada Wasilewskiego nie stać było na więcej. W samej końcówce w ciągu 60 sekund rywala dobił Paweł Paluch a po chwili było już po zawodach.

Wynik 2:6

 

Pretendenci – Atletico Lublin

Drużyna Pretendentów była o krok od remisu jednak wydaje się, że przez całe spotkanie kontrolowała wynik. Przez moment było jednak groźnie. Atletico zmarnowało jednak piłkę meczową i musiało uznać wyższość rywala. Od początku inicjatywę w grze mieli Pretendenci. Prowadzili już 2:0 i 3:1. Ten wynik zdecydowanie uśpił ekipę Łukasza Miącza, która nieco zlekceważyła rywala w końcówce przez co Atletico najpierw po rzucie karnym a potem po strzale z dystansu doprowadziło do remisu. Pretendenci szybko jednak odpowiedzieli i na minutę przed końcem prowadzili 4:3. Gdyby chwilę później do pustej bramki trafił Michał Grzesiak to pewnie mielibyśmy remis a tak to faworyt wygrał a Atletico nie wykorzystało okazji na zdobycie punktu.

Wynik 4:3

 

3. EXTRALIGA

 

Impact Tatary Team – LTS

Lanie, miazga, deklasacja. Tak w skrócie można ująć postawę LTS w meczu z Impactem, Drużyna z Tatar dostała srogą lekcję gry zaś drużyna Huberta Raka odbiła sobie pechowy mecz drugiej kolejki. Wynik 12:2 mówi wszystko. Przed Impactem sporo pracy aby nie powtórzyć takiego rezultatu. LTS pokazał, że nie bez przyczyny jest faworytem do wygrania całej ligi.

Wynik 12:2

 

MK Company – Z-Team

Jak ciężko grać w niepełnym składzie przekonała się drużyna Macieja Włodarczyka. Z-Team dysponując szeroką kadrą pokonał ekipę, która cały mecz grała o jednego mniej. Choć przez spore fragmenty tego meczu nie było widać wielkiej różnicy to szczególnie w drugiej połowie dało się odczuć przewagę drużyny Marcina Chmiela. MK musi przede wszystkim zadbać o pełny skład a potem może marzyć o punktach inaczej zanosi się na druga połówkę tabeli.

Wynik 0:4

 

FC Tarpan – Huragan Trynitar

W tym meczu zabrakło emocji i walki. Huragan nie miał trudnego zadania i wygrał prezentując się jako ekipa z większym doświadczeniem ligowym. Oba gole dla drużyny Artura Kwietnia strzelił Norbert Ładniak o ile pierwszy gol to precyzyjne uderzenie to w przypadku drugiego gola wystarczyło tylko odpowiednio dołożyć nogę do pustej już bramki. Tarpanowi zabrakło skuteczności i argumentów szczególnie w konstrukcji akcji. Może w następnym meczu będzie lepiej. Huragan ma wspaniały start i po 3 meczach jest liderem tabeli czego wielu jednak nie przewidywało.

Wynik 0:2

 

Pozostałe mecze odbędą się w innych terminach.

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto